www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Amitiel · Wysłany: Nie 13:20, 27 Mar 2011 Temat postu:

Ogień stopniowo pkrywał całe moje ciało. Włosy zaczeły niespokojnie alowac od gorącego powietrza. Spojrzała czarnymi oczami na wampirzyce. Ruszyłam w jej strone pozostawiajac za sobą wypalony ślad.

Ashlee · Wysłany: Nie 13:22, 27 Mar 2011 Temat postu:

Moje oczy zabłysnęły. Klasnęłam w dłonie i ogień się powiększył.

Michael · Wysłany: Nie 13:22, 27 Mar 2011 Temat postu:

A ukochany przez wszystkich Michael siedział sobie gdzieś na drzewie i miał niezły ubaw z tego co sie działo. No w końcu był Demonem i to srogim. Syknął a Ashlee spojrzała na niego. Wtedy plącza uworzone z bardzo grubych gałęzi oplotły ją szczelnie. Tylko jej głowa była odwinięta aby mogła oddychać. Ten trzymał wykałaczke w buzi śmiejąc sie demonicznie.
- Cóż za niezwykłe przedstawienie - powiedział patrząc przed siebie a nie na młodą wampirzyce. Po chwili jednak obrócił sie do nich przodem. Na twarzy miał straszny uśmiech.

Amitiel · Wysłany: Nie 13:23, 27 Mar 2011 Temat postu:

Wyciągnełam rękę w strone ognia. Zaczął przygasać. Posiadałam całowitą kontrole nat tym żywiołem. A nie chciałam dopuścić do pożaru . Po chwili ogień zgasł.
-Micheal.-Powiedziałam tylko.

Ashlee · Wysłany: Nie 13:25, 27 Mar 2011 Temat postu:

To nie było trudne. Zamknęłam oczy, a gałęzie puściły mnie i złapały Michaela.
- Zostaw mnie. - Syknęłam.

Amitiel · Wysłany: Nie 13:26, 27 Mar 2011 Temat postu:

Ogień zniknął z mojego ciała. Odsunęłam sie troche od Michaela jakoś mnie tak przeczucie naszło aby się odsunąc. Ciekawe jak cobie dadzą rade oboje.

Michael · Wysłany: Nie 13:27, 27 Mar 2011 Temat postu:

A gałęzie zamieniły sie w wode i wchłonęły w zimie gdy spadły
- Mala chce sie bawić tak? - spytał sycząc. Jego oczy mienił sie we wszystkie kolory.
- Witam Amitiel - powiedział.
- Ze mną nie warto zadzierać - powiedział do Ashlee i wtedy znikąd pojawiły sie Harpie któe złapały Ash za koszule i uniosły ją wysoko w góre po czym spuściły a ta spadła na ziemie z hukiem. Zaśmiał sie gardłowo.

Ashlee · Wysłany: Nie 13:29, 27 Mar 2011 Temat postu:

Zaśmiałam się. Spadłam na NOGI. Ziemia się poruszyła keidy skoczyłam.
Zaśmiałam się tajemniczo.
- Bawić się chcesz ? - Spytałam z tajemniczym usmiechem.
Zamknęłam oczy i ukucnęłam. Nie wykonałam żadnego ruchu a Michael uniósł się i uderzył o skałe.

Amitiel · Wysłany: Nie 13:32, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Ej no już dzieciaki wystarczy. -Stwierdziłam i stanęłam pomiędzy nimi. Michael uniósł się w powietrze tak samo jak Ashlee. Nie mogli się poruszyć ani nic zrobić. I to ja teraz miała nad nimi kontrole. Spojrzałam na Michaela.
- Ty sie uspokoisz albo ze mną będziesz miał do czynienia. -Spojrzałam na Ashlee.
- A ty moja droga nie będziesz z nim zadzierała.
- Zrozumiano? -Zapytałam ostro oboje.

Michael · Wysłany: Nie 13:32, 27 Mar 2011 Temat postu:

//Ile ty masz tych mocy? 20? -.-//

Kiedy "uderzył" o skałe to tak naprawde przez nią przeleciał bo zmienił sie w powietrze. Stanął niedaleko niej na nogi.
- Ja? Ja tylko umilam sobie czas - powiedział i zapadła sie pod ziemie a tylko jej małą głowa wstawała poza nią. Nie było szans zeby zrobiłą jakś ruch. Spojrzał na Amitiel kiedy go uniosła i sie zaczął śmiać demonicznie.
- Jaaasne jeszcze czego - dodał i ponownie syknął po czym wiatr uniósl i ją a chłopak stał w powietrzu jak na niewidzialnej podłodze.

Ashlee · Wysłany: Nie 13:35, 27 Mar 2011 Temat postu:

| Wcześniej Amtiel nas złapała, umiesz czytać ? : DDD , ponad 2o < 3 . |

Amitiel · Wysłany: Nie 13:36, 27 Mar 2011 Temat postu:

Zniknęłam i pojawiłam się za Michaelem. Przylorzyłam mu nuż do gardła.
- Uspokój się. -Warknęłam mu do ucha.

Ashlee · Wysłany: Nie 13:36, 27 Mar 2011 Temat postu:

Przesadzasz ze swoimi mocami, można mieć ale ile. Po prostu chces zbyć lepszy . =.=
___________________________________________________________

Michael · Wysłany: Nie 13:37, 27 Mar 2011 Temat postu:

//to looknij w ogłoszenia max 4 moce inaczej ost :3//

Chłopak sie znów zaśmiał. Postawił Amitiel na ziemi i puścil do niej oko a co od Ash zaczęła sie dusić jako iż wokół jej głowy ni było powietrza. Stanął na ziemi a wtedy Amitiel przyłożyła mu owy nóż do gardła.
- Ja?? - spytał i jakims cudem gorąco rozpuściło nóż ktory w postaci ciekłego metalu skapał na ziemie.

Ashlee · Wysłany: Nie 13:41, 27 Mar 2011 Temat postu:

Wzięłam mój mały scyzoryk i w mgnieniu oka byłam obok neigo.
Wbiłam mu to bardzo głęboko.
Michael spadł na kolana i próbował wyjąc scyzoryk, Był tak duży i bardzo głęboko , że nie było to łatwe.
ZNIKNĘŁAM.

_____________________________________
ost ? . haha. : > Ale ty masz więcej niz 4. uażasz przynamniej 1o. =.=