www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Amitiel · Wysłany: Nie 18:28, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Witam. -Przywitałam sie.

Avery · Wysłany: Nie 18:30, 27 Mar 2011 Temat postu:

Avery rzuciła okiem na małą dziewczynę, skoro se poszła to znaczyło że nie chcę z nimi gadać. - Jak cie zwą? - zapytała i przywołała do siebie fretkę, któa zaczęła chodzić po jej ręce.

Amitiel · Wysłany: Nie 18:32, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Amitiel Valentine. -Przedstawiłam sie.
- A ty? -Zapytałam.

Ashlee · Wysłany: Nie 18:33, 27 Mar 2011 Temat postu:

Popatrzyłam na nową , a wokół niej pojawił się ogień.

Avery · Wysłany: Nie 18:34, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Avery... - odpowiedziała i przypomniała sobie jedną z wielu nie miłych wspomnień. - Kiedyś zwana także Miss Psycho - dodała i przypomniała sobie przezwisko które przerodziło się w xsywke. Całkowicie ignorowała ogień, miała swoje sposoby na anty panikę.

Amitiel · Wysłany: Nie 18:38, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Panuj młoda nad sobą bo zrobie się niemiła. -Pwoedziałam w stronę Ashlee.
- Ach tak to fajnie. Skąd przybywasz? -Zapytałam.

Avery · Wysłany: Nie 18:40, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Napewno nie znasz... - powiedziała , widząc przed oczami swój stary dom. - Podziemia Ayleithi. - dodała.

Ashlee · Wysłany: Nie 18:40, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Nie. - Powiedziałam bardzo zła.
' Ciągle traktuja mnie jak dziecko. ' pomyślałam.
Pokazałam kły Ami.

Amitiel · Wysłany: Nie 18:42, 27 Mar 2011 Temat postu:

Pokazałam jej kły a moje oczy zaświecił na czerwono.
- Ach tak. faktycznie nie słyszałam . -Powiedziałam

Avery · Wysłany: Nie 18:44, 27 Mar 2011 Temat postu:

- To do mnie? - zapytała, widząc czerwone oczy i kły dziewczyny. W razie niebezpieczeństwa zawsze mogła zniknąć, lub zadbać o przybycie pomocy. Fretka która chodziła po jej ręce uspokoiła się i usiadła na jej ramieniu.

Ashlee · Wysłany: Nie 18:46, 27 Mar 2011 Temat postu:

Popatrzyłam na Amitiel.
- Przynieś mi szklankę z krwią. - Zahipnotyzowałam ją.
Byłam ciekawa skąd weźmie szklankę plus krew.

Amitiel · Wysłany: Nie 18:48, 27 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzałam na Avery na jej szyje po tem na Ashlee. Jednak dalej stałam w miejscu.

Avery · Wysłany: Nie 18:51, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Fajnie - mruknęła i spowrotem usiadła. Słuchała kłótni wampirzyc, albo wampirzycy i ...? Była ciekawa czym była Amitiel, ona sama była zmiennkoształtnym, lecz dawno z tego nie korzystała.

Ashlee · Wysłany: Nie 18:53, 27 Mar 2011 Temat postu:

- No dalej czekam. - Powiedziałam
Popatrzyłam się na Avery przypominała mi kogoś, znałam ją. Tak napewno.

Amitiel · Wysłany: Nie 18:55, 27 Mar 2011 Temat postu:

Zniknęłam i pojawiłam sie . Dałam jej szklankę z krwią. Kiedy hipnoza została zdjęta. Zamrógałam kilka razy cozami. Warknęłam na nią. Złapałam ja za gardło.
- Jeszcze raz tak zrobisz a stracisz życie. -Powiedziała ostro.