Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leah
Wampir
Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Cmentarz
|
Wysłany: Pią 16:29, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Twoje słowa się nie rymują . - Powiedziałam złośliwie . 2 wilki rzuciły się do biegu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amitiel
Dominujący Syphata
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:33, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A kto powiedział ze ona mają się rymować. Amitiel uśmiechnęła się złośliwie. Wampirzyca przyjrzała się biegnącym 2 wilkom. W mgnieniu oka schyliła się kiedy jeden z nich chciał na nią skoczyć i ja przewrócić. Przeleciał nad nią nawet jej nie zadrapując. Jednak kiedy się wyprostowała w jej dłoniach znajdowały się 2 czarne sztylety. Dam rade.. uczyłam się tego.. Przemknęło przez jej głowę kiedy schylała się aby uniknąć kolejnego ataku. Takty przyjęta zwinność potem atak i siła. A kiedy wygra zrobi coś na co miała ochotę zrobić odkąd tylko tu przyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stefan
Wampir
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:34, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Przygladałem się wilkom. Były naprawde potęzne. Spojrzałem na Elenę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stefan
Wampir
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:37, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Twierdzisz że wygrasz? -powiedziałem. Spojrzałem się na czającego się wilka za Ami. Rzucił się jej na plecy. W jego ślady poszedł kolejny. Przewróciły ją na brzuch. Zaśmiałem się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Wampir
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 16:38, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wyczułam jego wzrok na mnie, nie zareagowałam. Byłam ciekawa co zrobi Amitiel. ' Jest dominującą, tak łątwo da sie podpuścić. ' ( -.- ) Cały czas myslałam o tym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amitiel
Dominujący Syphata
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:40, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wylądowała na brzuchu. Czuła na sobie przynajmniej jednego wilka. Wszędzie warknięcia i wycia. Odgięła rękę do tyłu i wykonała jedno proste cięcie. Rozniosło sie długie skomlenie. Amitiel błyskawicznie sie podniosła. Upewniwszy się tym razem że nie ma za nią wroga stanęła pochylona do przodu. Ze sztyletu kapała krew wilka. Amitiel poczuła jej zapach. Pobudził ją jeszcze bardziej do walki. Dobrze idzie. Na razie zero ran. Jeden zraniony wilk. Jest dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Wampir
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 16:51, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Okej, to będzie chyba dłużej trwało. - Popatrzyłam jeszcze raz na walczących i w mgnieniu sekundy zniknęłam w tle drzew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stefan
Wampir
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:51, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wprzyglądając się jak wilczyca pada na ziemię podbiegłem do niej i opatrzyłem jej rane. 4 wilki rzuciły się na Amitiel a jeden wyrwał jej szytblety z rąk. Podbiegłem po nie szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leah
Wampir
Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Cmentarz
|
Wysłany: Pią 16:55, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Widząc co zrobiła temu wilkowi chciałam rzucić się na nią, jednak Stefan złapał mnie za ramię . Olo widząc moją próbę postanowił pobiec jednak miałam go na smyczy . 3 największe wilki zaczęły się strasznie wściekać . Warczały, podskakiwały . Z psyków leciała im straszna piana . Reszta zaczęła wyć .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amitiel
Dominujący Syphata
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:57, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma sztyletów. I jeszcze na dodatek ktoś inny śmiał położyć na nich swoje łapy. O będzie jadka. Amitiel robiła uniki kiedy wilki próbowały się na nią rzucić. Nie miała sztyletów. Czyli swojej głównej broni. Jednak miała coś jeszcze. Stanęła pewnie na nogach. Jeden wilk się na nią rzucił. Amitiel poczekała do ostatniego momentu po czym zrobiła wykop. Trafiła zwierzę które odleciało na bok. Po chwili seria kolejnych uników. Nie mogła cały czas polegać na tej taktyce zmęczy się za szybko. Cały czas starała się kontrolować oddech. Za duży hałas za duży harmider. Amitile nie mogła wyłapać poszczególnych dźwięków które były jej teraz bardzo potrzebne. No nic. Oddech wymknął sie spod kontroli. Stał sie urywany i szybki. Rozejrzała się. Drzewo tak to jest to. Wampirzyce wspieła się na nie i stanęła na gałęzi. Odzyskiwała oddech. Obserwując jak wilki ustawiają się w kółku pod drzewem. Trzeba odzyskać sztylety. Tylko jak. A już wiem jak..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amitiel
Dominujący Syphata
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:12, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wilki na dole szalały skacząc i warcząc inne również wyły. Nagle znikąd pojawił się Michael. Amitiel spojrzała na niego zdziwiona. Była wręcz w szoku gdyż cofnęła się chcąc zwiększyć dystans. Niepostrzeżenie ześlizgnęła się z gałęzi i złapał się w ostatniej chwili ręką za konar drzewa. Jednak jeden z wilków dotkliwie ją zadrapał w łydkę. Wylądowała ściągnięta na ziemię. Wataha była gotowa się na nią rzucić. Amitiel przemieściła się szybko. Jednak wilki były szybkie. Jeden basior skoczył na nią. Zdążyła się schyli jednak przejechał pazurami po plecach. Wampirzyca syknęła z bólu. Wyjęła z buta scyzoryk i chwilowo nim musiała się bronić. Starała się nie zwracać uwagi na pulsujący ból w łydce i Plecach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amitiel
Dominujący Syphata
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:23, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego przerażona? Tak to było przerażenie. Już raz widziała wilkołaka w dzikiej furii. Nie było to miłe spotkanie. Jej przyjaciel wtedy przypłacił je życiem. Cofnęła się do tyłu. Lekko utykała na zranioną nogę. Spojrzała na siedzących byli zdziwieni i to mocno. A Leah była cała czerwona ze złość. Biedne te jej wilki. Znów spojrzała na Michaela. Wilki chwilowo na nim skupiły całą swoją uwagę. Zmobilizowała się zrobiła krok do przodu potem drugi. Stanęła jakieś 6 metrów od Michaela.
- Spokojnie przecież nic się nie dzieje. Uspokój się. -Powiedziała o dziwo łagodnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amitiel
Dominujący Syphata
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:35, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na jego pentagram. Zdziwiła się nie na żarty. To był.... demon. Tak chyba to było to. Przekrzywiła trochę głowę przyglądając mu się uważnie.
- Nie boję się ciebie. -Powiedziała spokojnie. Amitiel przyjrzała mu się uważnie. Nie zachował się jak na wilkołaka przystało. Odważnie spojrzała mu w czerwone oczy. Przyjrzała im się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amaru
Przywódca Zwiadowców
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:48, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A tu przyby jak gdyby nigdy nic Amaru. Nudzilo mu sie więc rzeźbił w pniu drzewa a sam siedzial na jakiejś grubej gałęzi. Myślałczasam o Merc, czasami o Ami a czasami o Leah. Uwielbiał tak rozmyślać nie wiedząc nawet czemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Wojownik
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:50, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Przyszła powolnym krokiem. Szła przed siebie, nie zważając na nikogo. Nagle usłyszała jakiś szmer. Podniosła głowę i zobaczyła jakiego nieznanego. - Cześć. - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|