www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Mercedes · Wysłany: Śro 22:13, 23 Mar 2011 Temat postu:

Gdy mnie pocałował na początku byłam zaskoczona ale po chwili oddałam się mu całkowicie... -To ja mam nadzieje że ty jesteś pewien co do moich... -puściłam mu oczko...

Amaru · Wysłany: Śro 22:23, 23 Mar 2011 Temat postu:

Chłopak spojrzał jej głębiej w oczy
- O tak jestem pewny w 100% a ty? - spytał z uśmiechem. Obejmował ją w pasie cały czas lecz tak lekko aby nie naciskać jej cało do swojego. Po chwili oddal na jej ustach drugi namiętny pocałunek.

Mercedes · Wysłany: Śro 22:29, 23 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnęłam się... -Yhym... Jestem pewna... -Przysunęłam się do niego jeszcze kawałek... Po czym to ja dałam mu pocałunek równie namiętny... Chciałam aby ta piękna chwila trwała wiecznie... To uczucie miłości... Czułam się cudownie.

Amaru · Wysłany: Śro 22:38, 23 Mar 2011 Temat postu:

Ten musiał mieć głowe lekko pochyloną jako iż był troche większy od Mercy. Wziąl w palce kosmyk włosów i zatknął go jej za ucho.
- Wiesz że jesteś bezgranicznie piękna bez względu na to kim jesteś i w co sie zmieniasz? - szepnął jej do ucha majac woją twarz właśnie przy jej uchu. Lekko przechylił głowę i pocałował ją delikatnie w policzek.

Mercedes · Wysłany: Śro 22:45, 23 Mar 2011 Temat postu:

-Teraz już wiem... -uśmiechnęłam się Lekko do niego... -A wiesz jak ja Cie kocham powiedziałam szeptając mu do ucha ale żeby to zrobić musiałam stanąć na palcach...

Amaru · Wysłany: Czw 7:55, 24 Mar 2011 Temat postu:

- To nic w porównaniu z tym jak ja ciebie - powiedział dalej szepcząc jej do ucha. Uśmiechnął sie do siebie spojrzał na miejsce w którym byli.
- Wiesz...Może byśmy sie przenieśli gdzieś indziej bo iwesz dziwnie tak stać w studiu nagraniowym - powiedział z uśmiechem.

Mercedes · Wysłany: Czw 18:55, 24 Mar 2011 Temat postu:

Poszłam kawałek do drzwi stając w progu odwruciłam się w połowie i spojrzałam na Amaru siedzącego dalej na krześla... -To jak idziesz czy zostajesz.... -powiedziałam znikając za ścianą... Pomyślałam o zacisznym miejscu takim w którym mogli byśmy być sami <Co prawda cały dom ale cóżXD> ...

Amaru · Wysłany: Czw 18:58, 24 Mar 2011 Temat postu:

Chłopak sie uśmiechnął cwaniacko. Po chwili szedł obok niej
- I wjakież to miejsce byś sie chciala wybrac? - spytał z uśmiechem.

Mercedes · Wysłany: Czw 19:04, 24 Mar 2011 Temat postu:

Zatrzymałam się i zrobiłam poze myślenia... -Hmmm... Znasz jakieś?-zaśmiałam się...

Amaru · Wysłany: Czw 19:06, 24 Mar 2011 Temat postu:

Chłopak sie uśmiechnąl
- Kilka znam. Przyznam że z początku kiedyś sie w tym domu zgubiłem szukając wyjścia przez najbliższą godzine ale na wypadek zawsze nosze to przy soba - powiedział i podal jej cały plan domu. ył pokazane zwykłe przejścia drzwiami jak i ukryte przejścia i podpisane wszystkie pomieszczenia. Kilka sypialni jak i kilka dużych głównych pokoi i łazienek oraz inne takie. Nawet niekryty basen z gorącą wodą raz jakuzji i inne.

Mercedes · Wysłany: Czw 19:22, 24 Mar 2011 Temat postu:

-Wow... -spojrzałam na plan... -Ymm... Co ty na basen? -uśmiechnęłam się do niego proponując swoją sugestie.... -Albo ...? -spytałam go...

Amaru · Wysłany: Czw 19:24, 24 Mar 2011 Temat postu:

Chłopak sie uśmiechnął do niej jak zawsze.
- Ty wybieraj. Woda w basenie jest czały czas ciepła więc - powiedział tylko wzruszając ramionami.
- Albo? - spytał chcąc wyciągnąć z niej informacie której wypowiedzi nie dokończyła.

Mercedes · Wysłany: Czw 19:27, 24 Mar 2011 Temat postu:

-To zostawiam tobie... -puściłam do niego oczko i jeszcze raz spojrzałam na plan... Dobra chyba najciekawszym miejscem był basen... Spojrzałam na niego z uśmiechem... I ruszyłam wolnym krokiem w strone basenu...

Amaru · Wysłany: Czw 19:31, 24 Mar 2011 Temat postu:

Kiedy ta ruszyla w strone basenu on zniknąłza jakimś tajnym pzejściem. To troche jej zajęło aby doszła do basenu no ale cóż. A chłopak już czekał pzy basenie siedząc obok niego i podpierając się z tyłu dłońmi. Obok niego byl dwa duże ręczniki jak i dwa szlafroki.
- Coś długo ci to zajęło - powiedzial i sie uśmiechnął szelmowsko.

Mercedes · Wysłany: Czw 19:38, 24 Mar 2011 Temat postu:

-Phy... Wiesz mój dom jest o wiele mniej skomplikowany... -powiedziałam siadając obok... -To jak.... -spojrzałam na niego z lekkim uśmiechem...