www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Mercedes · Wysłany: Nie 15:02, 27 Mar 2011 Temat postu:

-Tak...-kiwnęłam głową z aprobatą.... I również skierowałam się w strone kuchni...
-wow...-obejrzałam kuchnie dokładnie była duża i dobrze wyposarzona...

Amaru · Wysłany: Nie 15:06, 27 Mar 2011 Temat postu:

Chłopak podszedł do kuchenki.
- Siadaj gdzie chcesz - powiedział. Za nim był duży blat gdzie można było usiąść ale jeżeli nie to do wyboru był jeszcze stół w głównym dużym pokoju. A sam zaczął przyżądzać naleśniki.
- Ile naleśników byś sobie życzyła? - spytał.

Mercedes · Wysłany: Nie 15:14, 27 Mar 2011 Temat postu:

usiadłam za nim na blacie... -Hmmm... A duże są? Om... 2valbo 3... -uśmiechnęłam się do niego i pomachałam nogami jak zniecierpliwione dziecko i patrzyłam co robi z taką miną

Amaru · Wysłany: Nie 15:29, 27 Mar 2011 Temat postu:

A naleśniki nawet fruwały w powietrzu aby spowrotem spaść na patelnie drugą stroną. A w tle leciała taka Muzyka. Po chwili owe Naleśniki były gotowe, Amaru usiadl naprzeciwko Mercy i podał jej talerz. Na nim byly 4 naleśniki a na swoim miał ich chyba z 6.
- Smacznego - powiedział i sie uśmiechnął. [link widoczny dla zalogowanych] wyglądały apetycznie.

Mercedes · Wysłany: Nie 15:36, 27 Mar 2011 Temat postu:

-Nawzajem...-uśmechnęłam się i zaczęłam pałaszować... -Mniam pyszne...

Amaru · Wysłany: Nie 15:45, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Dzięki - powiedzial i znów wrócił do jedzenia swojej porcji.
- A może coś do picia? - spytał. No cóż do naleśników trza coś mieć do picia czyż nie? xD

Mercedes · Wysłany: Nie 15:48, 27 Mar 2011 Temat postu:

-ymm... chetnie- usmiechneam sie...- co masz???

Amaru · Wysłany: Nie 15:51, 27 Mar 2011 Temat postu:

Ten sie uśmiechnął.
- Wybieraj dowolnie. - powiedział.
- Mleczko, Martini, wina, soki. Co chcesz - powiedział i wstał aby zajrzeć do lodówki i szafki obok niej.

Mercedes · Wysłany: Nie 15:57, 27 Mar 2011 Temat postu:

-Hmmm... To moze martini raz prosze

- usmiechelam sie...

Amaru · Wysłany: Nie 16:01, 27 Mar 2011 Temat postu:

- Oczywiście już sie robi droga pani - powiedział i sie ukłonił. Nalał do dwóch kieliszków słodkie Martini i jeden z nich postawił przed Mercy. Napilsie troche i wrócił do jdzenia naleśników.

Mercedes · Wysłany: Nie 16:11, 27 Mar 2011 Temat postu:

-Dziekuje...-usmiechnelam sie i wróciłam do jdzenia naleśników.

Amaru · Wysłany: Nie 16:21, 27 Mar 2011 Temat postu:

Znów wziął troche Martini w usta popijając naleśnika a fala ciepła przeszła jego ciało jako iż to wino było dośc rozgrzewające. Skąsumował już 3 naleśnika. Spojrzał na Mercy i sie uśmiechnął.

Mercedes · Wysłany: Wto 19:20, 29 Mar 2011 Temat postu:

Jadłam naleśniki były takie pyszne... Spojrzałam na Amaru na policzku miałam czekolade... -Coś się stało?

Amaru · Wysłany: Wto 20:15, 29 Mar 2011 Temat postu:

Ten sie zaśmiał.
- Nie nic poprostu...-urwał w pół zdania. Wstał z miejsca i nachylił się w jej strone po czym zdjąłzwinnym ruchem palca czekolade z jej policzka i oblizał palec. Kiedy usiadł uśmiechnąłsie pogodnie.

Mercedes · Wysłany: Wto 20:25, 29 Mar 2011 Temat postu:

Odwzajemniłam uśmiech... Zaczęłam dalej jeść naleśnieki... Kończyłam własnie ostatniego... -To... Co robimy jak zjemy...? -zaśmiałam się...