www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Michael · Wysłany: Wto 19:31, 15 Mar 2011 Temat postu: Domek Michaela x33

Normalny dom jak każdy

[link widoczny dla zalogowanych]

Marissa

Idą widziałam domek lecz nie oważyłam się zapukać.Wiedziałam że tam mieszka wilkołak. - ...

Michael

Chłopak wyjrzał do okna i widząc jakiegoś nowego wampira uśmiechnąłsie niczym hohlik.
- Witam szanowną wampirzyce. Czyżbyś sie bałą mnie? - spytał i syknął tym swom jaszczurzym czy jak kto woli wężowatym jęzorem.

Marissa

Nie czemu miała bym się bać ? - zapytałam.- Jestem Marissa a ty to pewnie Michael.

Michael

Chłopak syknął w jej strone.
- Skąd wiesz takie żeczy? - spytal warknięciem.

Marissa

Po prostu wiem. odpowiedziałam zmieszana trzymając psy na krótkiej smyczy które warczały.

Michael

Chłopak spojrzał na psy.
- Ucisz te niewychowane szczeniaki bo będe zmuszon sam je uspokoić - powiedzial i syknąłw ich strone jaszczurzym jęzorem.
- A propos. Moze wejdziesz w skromne progi demona? - spytał a drzwi już był otwarte.

Marissa

Powiedziałam a psy pobiegły w stronę domu w którym napewno ktoś był . - Tak z chęcią wejde.-...

Michael

- No to zapraszam! - powiedzial i wskazal palcami drzwi ponieważ cały czas stał w oknie.

Marissa

Kierowałam się w strone drzwi. Weszłam.-Miło tutaj - powiedziałam uśmiechająć się lekko.

Michael

Ten sie uśmiechnął zawadiacko.
- Moze i jestem Demonem ale wiem jak sie powinno mieszkać - powiedział i wskoczyl na kanape.
- Siadaj gdzie chcesz - powiedział pokazując jej 2 inne miękkie fotele i kanape naprzeciwko jego kanapy oraz stolu który stał na środku.

Marissa

Usiadłam na przeciwko Michaela i zaczełam przyglądać mu się.-od ilu lat tu mieszkasz ? - zapytałam niepewnie.

Michael

Ten zamknął oczy i nabrał dużo powietrza w płuca poczym wypuścił je powoli ustami.
- Od ilu tak? Od kilku miesięcy - powiedział.
- A ty? - spytał mając dalej zamknięte oczy. Syknął wysuwając jaszczurzy rozdwojony jęzor po czym schował go szybko.

Marissa

Tssa... ja mieszkam od 3 dni z Vhrendym. A tak ogólnie to mieszkała w moim rodzinnym domu.-odpowiedziałam cały czas patrząc się na niego.

Michael

Chłopak sie uśmiechnał cwaniacko.
- Oj uważaj żeby ci ten Vhredny nic nie zrobił złotko - pomyślał mając szatański uśmieszek na twarzy. Wiedział że ta go usłyszy i dlatego też sie uśmiechnął.