www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Amitiel · Wysłany: Czw 18:37, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Noo.. w poruwnaniu ze mna to szara myszka. Spaliłam Symphate na popiół. -Stwierdziłam uśmiechając sie.
- Wiesz co Keigo mówił coś że ona jest silna i będzie kims ważnym czy coś takiego. Renesmee chciała co prawda abym ją uczyła no ale nie wiem .-dODAŁAM.

Elena · Wysłany: Czw 18:39, 24 Mar 2011 Temat postu:

Popatrzyłam na nią chłodno.
- Stop, koniec. Koniec nauki. - Dodałam.

Amitiel · Wysłany: Czw 18:40, 24 Mar 2011 Temat postu:

- T co mam z nia robic uczyć haftować? -Zapytałam się.
- Eleno ona musi wiedzieć co robić. Jeśli faktycznie jest ważna i coś takiego by się miało powtórzyć to wiesz. Nie najlepiej aby nic nie umiała. Moge ja w pewien sposób zablokowac. -Powiedziałam cicho.

Elena · Wysłany: Czw 18:43, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Zablokować. Nie jesteś jedyna.- Powiedziałam z lekką złością.
- Tak, tak. W Końcu będzie po innej stronie ty nauczysz ja walczyć. Świetnie.- Syknęłam chcąc wyjść z grobowca.

Amitiel · Wysłany: Czw 18:45, 24 Mar 2011 Temat postu:

Zastanowiłam się.
- W sumie to nie koniecznie. Ale. O rzesz ty ale mam pomysł! -Powiedziałam otwierając oczy.
- Zdradze was. -Powiedziałam z uśmiechem.

Elena · Wysłany: Czw 18:46, 24 Mar 2011 Temat postu:

- To jest ten pomysł ? - Spytałam znudzona.
- Rozwiń go. - Dodałam z uśmiechem.

Amitiel · Wysłany: Czw 18:50, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Patrz.- zaczęłam. - Większośc wie ze jestem mieszańce i zabijam Symphatów. Ale kto powiedział że nagle ni z tąd ni z ową nie zacznę im pomagać. Pójdę do Symphatów. Powiem im że zdradziłam wampiry zabijając przywódcę cozywiście to zrobie. -Powiedziałam Elenie zabłysnęły oczy na czerwono na te słowa. -Ej ej spokojnie z fingujemy to. -Dodałam szybko. -Oni mi w to uwieżą. Będe się z nimi szlajać i robić to co oni. A wtedy uderzymy z zaskoczenie od środka. kiedy poznamy ich tajemnce. Wszystko będzie wiadomo co robic. -Dodałam.

Elena · Wysłany: Czw 18:52, 24 Mar 2011 Temat postu:

zastanowiłam się szybko.
- Nie wiem czy łatwo uwierzą w moją śmierć. Będzie to trudne, ale można spróbować. - Popatrzyłam na nią. - Spróbujemy. - Stwierdziłam. - Ale .. - Nie skończyłam.

Amitiel · Wysłany: Czw 19:01, 24 Mar 2011 Temat postu:

- No co? -Zapytałam się.

Elena · Wysłany: Czw 19:12, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Nic już. - Odpowiedziałam.
- Musimy pogadać z Renesmee, obie. - Powiedziałam chłodno.

Amitiel · Wysłany: Czw 19:13, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Tylko mam nadzieje ze ją zastaniemy u mnie. -Stwierdziłam.
- Wiesz mam pomysł. Albo nie czekaj... -Powiedziałam.
- O nie to nie wyjdzie... -Dodałam.

Elena · Wysłany: Czw 19:25, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Zaczęłaś to dokończ. - Pokazałam kły.

Amitiel · Wysłany: Czw 19:32, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Czekaj... -Wyjęłam telefon wystukałam SMS. Po chwili pojawił się w grobowcu jakiś 2 metrowy gość w skórze.
- V mam prośbę... -Zaczęłam uśmiechając się.
- O widzę że dawkę przyda się zmniejszyć.. -Stwierdził wampir. - O co tym razem chodzi w co się wpakowałaś? -Zapytał.
- Ja w nic ale patrz trzeba zrobić tak że Ta tu koleżanka ma zginąć. I ma bardzo wiarygodnie zginąć... -Powiedziałam z uśmiechem. - Mógłbyś jej dotknąć.
- Oj.. znowu cie będę musiał ratować.. No ale nich ci będzie. -Stwierdził. Podszedł do Eleny i dotknął ją w bark dłonia z runami. Błysnęło świadło i kiedy zgasło na podłodze pod ścianą leżał klon Eleny. Po chwili wampir zniknął a klon sie poruszył i wstał.
- Kochany jesteś. -Stwierdziłam.
- Eleno nie bój się ty się zbunkrujesz i nie będziesz wychodzić przez jakiś czas a ja w tym czasie zabije twojego klona. -Powiedziałam z uśmiechem.
- I wszyscy będą zadowoleni. No oprócz ty którzy nie będą o tym wiedzieli. AAA Leah mnie zabije. -Stwierdziłam.

Elena · Wysłany: Czw 19:37, 24 Mar 2011 Temat postu:

- Amitiel- Zaczęłam się smiać .
- Dobry pomysł. Nie mam wychodzić ? To nie będzie trudne. - Uśmiechnęłam się szyderczo po czym spojrzałam na tajemniczego 2 m faceta.
- Kiedy zaczynamy ? Znaczy masz zamiar zabić mnie, klona. - Poprawiłam się i cały czas się uśmiechałam. Pokazałam przez chwilę kły, to była chwila po czym podeszłam do mojego klona. - mhmm. - wymamrotałam.

Amitiel · Wysłany: Czw 19:44, 24 Mar 2011 Temat postu:

- A tak dla formalność. Vhredny czyli V. Elena czyli Elena. -Powiedziałam.
- Aaa ta co cie o ból głowy przyprawia.? -Zapytał się klon V.
- A no ta sama. -Powiedziałam.
- Świetnie muszę ci pogratulować ze jeszcze cie za to nie zabiła. -Powiedział do Eleny.
- Oj V zamknij się już. -Warknęłam na niego.
- No już. -Stwierdził.
- To musi bys bardzo wiarygodne czyli jak będzie najlepiej Mercy, Leah.. inni. Największy problem będzie tylko z czasem. -Stwierdziłam.