www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Michael · Wysłany: Wto 19:15, 08 Mar 2011 Temat postu:

Chłopak także się uśmiechnął
- Może i tak ale żuciła mi sie do gardła. Weź ją napoi soczkiem pomidorowym i sprawa z głowy bo nie wytrzymam - powiedział i się zaśmiał. To prawda już dawno nie byl w swojej formie wilkolaka dlategóż tym bardziej latwo go zdenerwować.

Elena · Wysłany: Wto 19:16, 08 Mar 2011 Temat postu:

- Uważasz mnie za wroga? , Nie przepadam za wilkami. Miałami z nimi dużo spięć. - Spojrzałam na Amitiel. Podeszłam krok bliżej i wyszczerzyłam kły.

Amitiel · Wysłany: Wto 19:17, 08 Mar 2011 Temat postu:

- No nie. -Warknęła i po raz kolejny rzuciła się na wilkołaka. Była rozdrażniona i żądna mordu. Wyjęła nóż i rozcięła mu bark po czym wskoczyła na drzewo. Zlizała krew z ostrza. Była szybka więc nie było szans aby jej złapał.
- Możliwe. -Powiedziała do wampirzycy.

Elena · Wysłany: Wto 19:19, 08 Mar 2011 Temat postu:

W ułamku sekundy byłam przy Amitiel. - Nie ładnie nie dzielić się krwią. - Spojrzałam na nią lekko zła.

Amitiel · Wysłany: Wto 19:21, 08 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzała na nią z furią. Spróbowała krwi no to będzie jatka. Nie obchodziło ją jak się znalazła koło niej. Teraz była skupiona tylko na wilkołaku jednak i tak uwazała na wampirzyce

Elena · Wysłany: Wto 19:24, 08 Mar 2011 Temat postu:

Zbliżyłam się spokojnym krokiem do Michaela. Jego krew mnie obrzydzała jak każdeog wilkołaka. Zaśmiałam się tylko ironicznie. Zrobiłaam kilka kółek w sekunde że Amitiel nie mogła nadążyć gdzie jestem. O to właśnie mi chodziło.

Amitiel · Wysłany: Wto 19:25, 08 Mar 2011 Temat postu:

Amitiel była skołowana. Nie no co jest. Młoda wampirzyca musiała się napić inaczej oszaleje. Amitiel wskoczyła na drzewo nie podobało jej się to posunięcie wampirzycy.

Elena · Wysłany: Wto 19:33, 08 Mar 2011 Temat postu:

Nagle znalazłam się za Amitiel. Gdy odwróciła się Pokazałam moje ostre kły. Przestraszyła się, bo nie spodizewała się ze bede za nią. - Wydawało mi się przesz ostatnie 1o minut. że chciałaś na mnie naskoczyć ? . - mówiąć to zaśmiałam sie.

Amitiel · Wysłany: Wto 19:35, 08 Mar 2011 Temat postu:

Odskoczyła od niej. Nie no co to było jakieś żarty. Uwaznie obserwowała wampirzyce. Ta poruszała się w błyskawicznym tempie. Jednak i Amitiel miała kilka sztuczek.

Michael · Wysłany: Wto 19:39, 08 Mar 2011 Temat postu:

Kiedy ta przecięła mu bark nei wytrzymał i ryknął wilczym , grubym głosem po czym spojrzal na nią
- Przegiełaś - warknął i złapał się za bark któy i tak zacząl się goić. Wstał po czym wskoczyl na drzewo a w locie zmienil sę w teog ogromniastego 2,90 metrowego wilkołaka. Jego górne kły wystawały z pyska ponieważ były za długie, pazury ostre jak brzytwy i także długie wbijaly się w kore drzewa a oczy świecące teraz na mocny czerwień miały ten dziwny koci krztałt spojówek. Wyjął Saksę lecz po chwili ją schował uświadamiając sobie że nie zda się ponieważ ma pazury. Jego ogon miarowo i płynnie ruszał się na powietrzu.

Elena · Wysłany: Wto 19:39, 08 Mar 2011 Temat postu:

Nigdy mnie nie zaskoczysz. Nagle zrzuciłam ją na dół i popchnęłam w stornę drzewa złapałam za gardło i dusiłam ją z lekka. - Żadnego gwałtownego ruchu wobec mnie. Rozumiesz ? - Trzymałam ją z taką siła ze Ami, ledwo traciła siły, lecz próbowała się bronić. Puściłam ją i Rozejrzałam się za Michaelem.

Mercedes · Wysłany: Wto 19:42, 08 Mar 2011 Temat postu:

Podchodze widze innych... <nie chce mi sie wymieniać Xd> -Hej... -mówie do wszystkich -Elena miałaś mi coś powiedzieć...

Elena · Wysłany: Wto 19:47, 08 Mar 2011 Temat postu:

' Mercy. ' - To kiedy indziej .. - Spojrzałam złowrogim wzrokiem na Michaela.

Amitiel · Wysłany: Wto 19:48, 08 Mar 2011 Temat postu:

Raz stała na ziemi a za chwilę była duszona przez jakąś laskę a za kolejną chwilę na ugiętych nogach i łapiąc oddech klęczała na ziemi. Wstała w jej oczach można było dostrzec chęć mordu i terroru. Spojrzała na wilkołaka schyliła się trochę na nogach. Błądziła wzrokiem od samicy do wilkołaka. Wyjęła dwa sztylety. Spojrzała uważnie na niego.
- Zabije cie.. -Warknęła ze wściekłościa. Zaczęła krążyć do okoła wilkołaka. Ona go zabije noramalnie zabije.. Tylko nie daj się objąć łapami bo cie zmieżdży.. Przeleciało jej przz głowe.Nie zwróciła uwagi na przybyła. Liczył się wilkołak. Była tylko na nim skupiona. Obserwowała każdy jego ruch a powietrze robiło się zimne od jej gniewu.

Elena · Wysłany: Wto 19:50, 08 Mar 2011 Temat postu:

Stałam i przyglądałam się tylko im.