www.swiatinnyniznasz.fora.pl

Michael

Michael jednak nie puszczał jej a ogon dalej machał w te i wewte.
- Taaa...Jasne - powiedział. W ustach trzymał już zapalonego skręta a dym wypływał z jego nosa.

Amitiel

- O ty wiesz jak mi humor polepszyć. -Powiedziała z uśmiechem. Zabrała mu skręta i zaciągnęła się po czym oddała mu.
- Wooo mocne zioło. -Stwierdziła.

Michael

Chłopak zaciągnął sie i ponownie wypuściłdym nosem.
- Taaa....- powiedział tylko mruknięciem i znów zaciąg i wypuszczenie.

Amitiel

- Wiesz ze bardzo niezdrowo jest palić? -Zapytała się po czym bez ceremonialnie zabrała mu skręta zaciągneła się nim ostatni raz po czym rzuciła go na zamię i zgasiła butem.

Michael

Chłopak sie zaśmiał nie puszczając jej. Jedna ręka powędrowała do wewnętrznej kieszeni jego marynarki po czym wyjął paczke z kilkonastoma skrętami.
- Oczywiście...- mruknął tylko jako iż wypalił ich dość. Pewnie był już najarany jako iż wypalił wcześniej 2 skręty.

Amitiel

Spojrzała na paczuszkę papierosków. Nie miała ochoty jakoś palić. jakoś spać jej ię chciało..
- No widzisz.

Michael

Chłopak spojrzał na nią.
- Zmęczona? - spytał z uśmiechem wartym nagrody nobla. Cmoknął ją w policzek i zjawił się na gałęzi na drzewie obok Ami. Chłopak zwisał z gałęzi do góry nogami. Ręce miał założone na siebie.

Amitiel

- A no trochę. -Powiedziała i ziewnęła sobie. Oparła sie o pień drzewa.
- Wiesz to chyba ja powinnam wisieć do góry nogami w końcu ja jestem wampirem. -Stwierdziła.

Michael

Chłopak pomachał ogonem obijając nim o swoje boki.
- Ale to nie ty jesteś walnięta. No może nie tak jak ja - powiedział z uśmiechem. Machał dalej teraz 6 ogonami z zamkniętymi oczami.

Amitiel

- Wiesz że wyglądasz uroczo z tymi ogonkami? -Zapytała się kulualnie?

Michael

Chłopak wykrzywił głowe do tyłu aby zobaczyć ogonki.
- Naprawde? - spytał i spadł w dół. Siedział jej na brzuchu jako mały [link widoczny dla zalogowanych].

Amitiel

- Czy ty aby przypadkiem nie siedzisz na moim brzuchu? -Zapytała unoszac zaspane już powieki. A co się będzie. Chwyciła małego demonka przytuliła tak sweet do siebie i zaczeła usypiać.

Michael

Temu dwa kiełki wystawały z pyszczka. Pstryknął palcami a ta znalazla się na wygodnym i miękkim materacu. Pstryknął ponownie a pod jej głową znalazła sie poduszka a przykryta została kocem. Zwinął się lekko w głębek.

Amitiel

Wygody niemal jak w hotelu 5 gwiazdkowym. Jak wstanie to mu podziękuje. Zaczęła drapać małego demona za uchem.

Michael

A ten miał sweetaśny uśmiech kiedy ta zaczęła go drapać za uchem. Nie wiedząc kiedy ogonki zawinął na jej nadgarstku przez co miała cieplej. W dodatku od Demona cały czas biło ciepło i pod kocem zbierało sie ciepło które wypływało z Demona.